Kult Matki Boskiej Zagórskiej wśród grekokatolików i żydów

Kult Matki Boskiej Zagórskiej był obecny także wśród osób innych wyznań. Mówią o tym zapisy w „Lib. Bapt.” parafii Zagórz. Zapewne tych niepisanych przejawów czci Pani Zagórskiej było wielokrotnie więcej. Rzecz dotyczy Cyganów, którzy w większości należeli do kościoła greckokatolickiego, ale częste były też przypadki, że chrzcili dzieci w kościele zagórskim. Można się tylko domyślać motywów ich postępowania. Może była to wdzięczność Matce Boskiej za szczęśliwy poród lub uratowanie niemowlęcia z choroby. Wart uwagi jest zatem fakt odnotowania tego aktu zawierzenia. „Lib. Bapt.” w zapisie z 25 lutego 1821 roku podaje, że Józef Grunzelak i Marianna z d. Siwak, obydwoje Cyganie, poprosili o chrzest proboszcza parafii zagórskiej dla swego nowo narodzonego synka. Wybrali imię Antoni. Cztery lata później, 29 marca 1825 roku, rodzina cygańska – Andrzej i Zofia Huczkówowie poprosili o chrzest swego dziecka, które otrzymało imię Andrzej. W rubryce: zajęcie, kapłan zapisał: „cigani vagabundi” – Cyganie wędrowni. „Lib. Bapt.” z 17 marca 1861 roku podaje, że zostało ochrzczone dziecię płci męskiej i nadano mu imię Antoni. Rodzice chłopca to Ferdynand i Teresa Siwakowie. Pięć lat później, 1 lutego inna rodzina cygańska: Józef i Marianna Siwakowie poprosili o chrzest dla niemowlęcia płci męskiej. Nadane zostało imię Michał. Ostatniego chrztu dla przedstawiciela tej małej społeczności udzielił ks. proboszcz Władysław Wójcik. Było to 7 sierpnia 1937 roku, a rodzice dziecka to: Antoni Huczko, syn Atanazego i Ewa, córka Michała Siwaka. Rodzicami chrzestnymi byli: Marian Wach i Maria Siwak. W trzy lata później zginął w Oświęcimiu ks. proboszcz Władysław Wójcik, a w 1942 roku Antoni Huczko i Maria Siwak zostali rozstrzelani przez gestapo (szerszy artykuł o tragedii zagórskich Cyganów opublikowany zostanie w kolejnym numerze „Verbum”).

Niecodzienny jest zapis w „Lib. Bapt.” z 3 czerwca AD 1876. Abraham i Nuchim Falakowie, wyznania mojżeszowego, pochodzący z Krzyżanowic, powiat Bochnia, poprosili o chrzest („ex judaismo converus” – przejście z judaizmu na katolicyzm) w obrządku rzymskokatolickim. Ks. proboszcz Jan Biega spełnił życzenie rodziców. Niemowlę płci męskiej otrzymało imię Jan. Rodzicami chrzestnymi byli: Stanisław Majerowski i Domicella Grottger, żona Jarosława – inżyniera kolejowego w Zagórzu. Należy tutaj dodać, że Jarosław był rodzonym bratem Artura Grottgera, malarza, twórcy m.in. słynnych cyklów Lituania, Polonia, Wojna. Czym należy tłumaczyć krok wspomnianych wyżej wyznawców judaizmu? Wdzięcznością za otrzymaną łaskę – skoro zgodzili się na konwersję swego dziecka? Może były inne powody, których już nigdy nie poznamy. Musiały być skomplikowane, skoro rodzice pozostali przy wyznaniu mojżeszowym.

Na koniec trzeba podać przekaz ustny o uzdrowieniu trzyletniego chłopca ze ślepoty, z którą przyszedł na świat. Jego matka, grekokatoliczka, żarliwie modliła się przed obrazem Matki Boskiej Zagórskiej. Modlitwa została wysłuchana i chłopiec odzyskał wzrok. O tym zdarzeniu opowiadał ks. proboszcz Adam Fuksa na religii i w trakcie głoszonych kazań. Żyje ono w świadomości mieszkańców parafii zagórskiej. Dopiero jednak 29 lipca 1968 roku p. Maria Błażowska uwiarygodniła to zdarzenie stosownym oświadczeniem w parafialnej kancelarii.

Przywołane tu zapisy stanowią kolejny przyczynek do świadectw o nabożeństwie do Matki Boskiej Zagórskiej, do której w dni odpustów przybywali licznie nie tylko okoliczni wierni, ale też mieszkańcy odległych miejscowości, w tym również grekokatolicy.

J.T.